piątek, 30 maja 2014

Co czytały jak jeszcze nie blogowały



Pierwsze wspomnienie, to fascynacja Koziołkiem Matołkiem Kornela Makuszyńskiego i katorga babci, która musiała – biedna, czytać ją za każdym razem, kiedy nocowałam u niej. Historię znałam na pamięć, choć sama jeszcze nie umiałam czytać. Kiedy babci „zamykało się oko” podczas czytania, kończyłam sama z pamięci opowieść. Oczywiście „za karę” babcia była odpytywana z treści.








 
Mniej więcej mając 12 lat, za sprawą „Kwiatu kalafiora” Małgorzaty Musierowicz, zaczęła się moja przygoda z czytaniem, która trwa do dziś. Rodzina Borejków stała się moim ideałem, jaki chciałam osiągnąć we własnym życiu. Stali się moimi przyjaciółmi na długie lata i do dnia dzisiejszego, w trudnych chwilach, sięgam po bardzo już zniszczony egzemplarz „Kwiatu...”, otwieram na przypadkowej stronie i znikam dla świata. 




 Nie sposób nie wspomnieć o królowej kryminału – Joannie Chmielewskiej. I o ile Musierowicz została mi podsunięta przez mamę, to Chmielewską zaproponował mi tata (zresztą „Całe zdanie nieboszczyka”, które wtedy mi pożyczył ze swoich zbiorów, nadal nielegalnie znajduje się u mnie i bardzo liczę na to, że tego nie przeczyta, ewentualnie mi daruje :D ).







 Wtedy też zaczęło się moje czytanie wszystkich książek danego autora. Jeśli pokochałam choć jedną książkę jakiegoś pisarza, robiłam wszystko, aby przeczytać resztę napisanych przez niego. Zostało mi to do dziś, a tych najbardziej ulubionych staram się mieć w prywatnej biblioteczce.

 
Zdjęcia powyżej to dwuletnia ja na pięciopaku oraz obok niespełna czteroletnia ja i pies. Niestety Koziołek Matołek nie przetrwał, za to „Kwiat kalafiora” jest ten sam, ledwie żywy, pożółkły, rozpadający się, klejony setki razy zupełnie nieskutecznie. Zastanawiałam się nie raz nad kupnem nowego wydania... i nigdy nie kupiłam, bo to co mam i tak nie wyrzucę, zawsze to właśnie je będę brała do ręki, żeby przeczytać. Ot, taka sentymentalna jestem. No i półka książek Joanny Chmielewskiej. To tylko część jej zbioru, może kiedyś uda się uzupełnić.