poniedziałek, 12 maja 2014

Bezmyślna S.C. STEPHENS




      Czy strach przed samotnością może doprowadzić do obsesji? Czy nagłe osamotnienie może popchnąć nas do czynów, o które wcześniej byśmy siebie nie podejrzewali? S.C. Stephens przedstawia nam właśnie taką historię. Historię młodej kobiety, która obsesyjnie boi się samotności, która nie jest zupełnie gotowa na wejście w dorosłe życie.
      Kiera Allen podporządkowała siebie i swoja przyszłość Denny'emu. O kilka lat starszy mężczyzna jest jej przewodnikiem po otaczającym ich świecie, wprowadza ją w dorosłe życie, uczy miłości i seksu. Uczucie, które ich łączy jest bardzo silne, ze strony Kiery czasem ociera się ono o uzależnienie od partnera. Kobieta wie, że gdziekolwiek Denny pojedzie, ona bez zastanowienia, porzucając wszystko i wszystkich, podąży za nim. I tak, kiedy mężczyzna otrzymuje ofertę pracy w Seattle, Kiera nie zważając na nic jedzie z nim tysiące kilometrów, aby rozpocząć nowy etap w ich wspólnym życiu. Zamieszkują wraz z przyjacielem Denny'ego, Kellanem Kylem, wokalistą rockowego zespołu, mężczyzną, który wygląda niczym młody bóg i jest wiecznie otoczony wianuszkiem kobiet gotowych na wszystko, aby właśnie na nie zwrócił uwagę. Kiera jest również pod urokiem Kellana, ale potrafi mu się oprzeć - jej miłość do Denny'ego jest niezwykle silna. Do czasu, kiedy Denny wyjeżdża służbowo. Od tej pory zrozpaczona Kiera szuka pocieszenia i bliskości w ramionach Kellana.
      Pożądanie, jakie wybucha między kochankami ma obezwładniająca siłę, z którym oboje nie potrafią walczyć i poddają się jemu bez pamięci. Konsekwencje ich romansu są dość łatwe do przewidzenia, za to ilość niesamowitych doznań i emocji, jakie przygotowała autorka są zaskakujące. Co jest w tej na pozór przewidywalnej książce tak wciągającego, że ponad 600 stron przeczytałam w kilka godzin, zarywając noc, co już dawno mi się nie zdarzyło?
      S.C. Stephens pisze w tak wciągający sposób, że nie potrafiłam zwyczajnie odłożyć powieści choćby na chwilę. Pasja i napięcie, jakie rodzi się między bohaterami są niemal namacalne. To niedorzeczne, ale czułam to ich wzajemne przyciąganie, a to świadczy i świetnym warsztacie pisarskim autorki.
      Na równi z fantastycznym opisem emocji, S.C. Stephens kreśli osobowości bohaterów. Zagłębia się w umysł Kiery, przedstawia bez skrępowania jej niszczącą siłę obsesyjnej potrzeby bycia kochaną, która wynika przede wszystkim z kompleksów bohaterki. Stawia ją przed bardzo trudnymi wyborami, chwilami zbyt trudnymi dla tak młodej osoby. Opisuje przeszłość Kellana, która jest niezwykle trudna i zagmatwana, nie boi się trudnych tematów.
      Na skrzydełku okładki widnieje wpis, że osoba, która przeczytała powieść, czuła się jak po przejażdżce najdłuższą, najbardziej pokręconą kolejką górską na świecie. Pod tym stwierdzeniem podpisuję się i ja, bo czytanie tej historii to prawdziwy emocjonalny rollercoaster.


"Bezmyślna" S.C. Stephens, Warszawa, Wydawnictwo Akurat, 2014



     

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz