wtorek, 14 stycznia 2014

MEA CULPA




        Mówią, że człowiek, istota rozumna, uczy się na błędach. No może i tak jest, ale ja chyba jestem albo nierozumna, albo odporna na naukę, bo zakładam, że jednak człowiekiem jestem. A skąd takie przemyślenia? Otóż kilka miesięcy temu, pisząc recenzję książki jednej z moich ulubionych pisarek, Małgorzaty Kursy, będąc już przy ostatnim akapicie straciłam wszystko, cały wpis. Oczywiście pisałam od razu na blogu... tak, wiem, wiem, no nie popisałam się mądrością... :P Wściekłam się wtedy niemiłosiernie, i nic z tego mi nie przyszło, bo wczoraj stało się dokładnie to samo... całą recenzję „Literata” straciłam... nie będę komentować, stwierdzam tylko, że głupota moja jednak nie posiada żadnych granic. Zabieram się za pisanie jeszcze raz, tym razem jednak w wordzie :D

2 komentarze:

  1. Trzeba pisać w Wordzie i dodatkowo ustawić autozapis na krótki odstęp czasu. :) Wtedy nawet nagłe wyłączenie prądu nie będzie groźne. :)

    OdpowiedzUsuń