Skończyłam właśnie dwie książki, należące do tych "trudnych". Już niedługo recenzje "Anioły jedzą trzy razy dziennie" Grażyny Jagielskiej oraz "Kurhanek Maryli" Ewy Bauer.
A dziś rozpoczynam moją kolejną przygodę czytelniczą z Kasią Bondą. Tym razem "Pochłaniacz". Ponieważ książki Kasi ukochałam sobie już jakiś czas temu, to i tym razem mam nadzieję na prawdziwą ucztę literacką. Oczywiście wrażenia opiszę.
A wszystkim dzieciom, tym małym i tym dużym, w tym moim własnym, Oliwii i Matyldzie, oraz moim psim dzieciom, Leonowi i Kaczorowi, przesyłam buziaki i życzę samych słonecznych dni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz